Potężne 200-letnie jodły na ściany, a dęby na podpory. Ociosane przez drwali spychano do potoku. Trzy lata obmywała je woda, by stały się twarde i wytrzymałe jak stal. Tak pół tysiąca lat temu budowano kościół w Bliznem – odporny na czas. Jeden z sześciu zabytków w województwie podkarpackim wpisanych na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie tylko dzieła ciesielskich mistrzów na Podkarpaciu budzą zachwyt międzynarodowej społeczności, ale również pierwotne lasy bukowe w Bieszczadach i falujący krajobraz Roztocza z zatopionymi w nim śladami kultur pogranicza.
Liczące kilkaset lat drewniane świątynie rozrzucone między Roztoczem a Bieszczadami i Beskidem Niskim, międzynarodowa społeczność uznała za unikatowe w skali świata i umieściła na prestiżowej Liście obok Wenecji, Wersalu i egipskich piramid. W 2003 roku znak światowego dziedzictwa otrzymały kościoły w Bliznem i Haczowie. Dziesięć lat później wśród docenionych przez UNESCO drewnianych cerkwi w regionie Karpat znalazły się cztery podkarpackie – w Radrużu, Chotyńcu, Smolniku i Turzańsku. Podróż szlakiem tych drewnianych cudów Podkarpacia pozwala lepiej poznać region i jego historię.
Wspaniałe monumentalne świątynie powstały z drewna, którego w widłach Wisły i Sanu przed wiekami było w bród. Budowano z niego kościoły i cerkwie, bo tu spotykała się cywilizacja katolickiego Zachodu z bizantyjskim Wschodem. Pogranicze polsko-ruskie nękane ciągłymi bitwami i najazdami pozostawało jednak słabo zaludnione aż do czasu przyłączeniu Rusi Czerwonej do Królestwa Polskiego. Wtedy też osadnicy z zachodu zaczęli karczować lasy i zakładać nowe wioski, a na te tereny przeniknęły inspiracje kulturowe z Małopolski zauważalne w budownictwie sakralnym. Cechy takie noszą wybudowane z wykorzystaniem techniki zrębowej kościoły w Haczowie i Bliznem, oba w powiecie brzozowskim, więc łatwo je zwiedzić podczas jednej wycieczki.
Obiekty UNESCO na Szlaku Architektury Drewnianej na Podkarpaciu
Opis filmu dla osób niedowidzących: Film z lektorem prezentujący drewniane kościoły i cerkwie wpisane na listę dziedzictwa UNESCO. W tle gra spokojna, nastrojowa muzyka. Na końcu filmu pojawia się logotyp: Podkarpackie - przestrzeń otwarta.
Głos lektora: Poznaj magiczne miejsca bezcennych świadków historii. Odkryj Podkarpackie, krainę drewnianych skarbów UNESCO. Miejsca z duszą, którym od pokoleń towarzyszą wyjątkowe zwyczaje. Miejsca, gdzie możesz doznać czegoś niezwykłego. Piękno, które może stać się inspiracją do podróży wgłąb siebie. Legendy oraz opowieści przekazywane od pokoleń, które są tak żywe, że możesz je nawet poczuć, dotknąć i zobaczyć. Możesz odkryć przeszłość w drewnianych zabytkach skierowaną przez piękne ikonostasy, wyjątkowe konstrukcje oraz barwne polichromie. Cerkwie i kościoły Podkarpacia od wieków stoją w tym samych miejscach, w otoczeniu pięknej natury. Są tym samym najwierniejszymi świadkami zamierzchłych czasów, o których mogą Ci opowiedzieć, jeśli im na to pozwolisz. Drewniane zabytki, związane z nimi tradycje i obrzędowość, mogą sprawić, że doświadczysz nadzwyczajnych emocji. W cerkwiach, co jakiś czas, usłyszysz jeszcze wyjątkowy, kościelny śpiew i spotkasz niezwykłych ludzi znających dawne dzieje tych miejsc. To wszystko jest tuż obok Ciebie. Podkarpackie skarby UNESCO - dotknij tajemnicy tkwiącej w drewnie.
Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Haczowie wzniesiono w pierwszej połowie XV w. Jego monumentalna bryła, objęta szerokimi podcieniami i półmrok panujący we wnętrzu wysokiej nawy dają wrażenie spotkania z czymś odwiecznym, co oparło się niejednej dziejowej burzy. To największa średniowieczna budowla zrębowa w Europie. Przyczyniła się do tego rozbudowa w XVII w. – do prostej świątyni dobudowano wtedy wspomniane podcienia, wysoką dzwonnicę i wieżyczkę na sygnaturkę. Zanim wejdziemy do środka przez gotyckie drzwi, zaskoczą nas tajemnicze ludzkie maski pod okapem od strony prezbiterium - ich znaczenie pozostaje do dziś niewyjaśnione. We wnętrzu zachowała się imponująca dekoracja. Sceny z Pisma Świętego pokrywają całe ściany. To tzw. „Biblia Pauperum”, czyli Biblia Ubogich. Swoiste pismo obrazkowe dla niepiśmiennych wiernych.
Jak może być olśniewające, przekonać się łatwo, kierując kroki do kościoła pw. Wszystkich Świętych w Bliznem, który powstał w 1470 roku. To gotycka perełka. Oczy od polichromii trudno oderwać. Ściany są pełne ewangelicznych scen. Biblia Ubogich ku nauce i przestrodze, w której Judasz samobójca wisi na drzewie trochę schowany, za to Sąd Ostateczny można zobaczyć w całej okazałości, pokrywa całą północną ścianę nawy. Jest barwniejsza niż ta w Haczowie i nie powstała od razu, ale zmieniała się w ciągu wieków.
Co ciekawe, monumentalną scenę Sądu Ostatecznego, która może konkurować z kościołem w Bliznem, znajdziemy w cerkwi Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Chotyńcu. To również zabytek z listy UNESCO. Pochodzi z XVI w. i ma najbogatszą bryłę spośród wszystkich drewnianych cerkwi zachowanych w Polsce. Każdą z trzech części, które są charakterystyczne dla wschodnich świątyń, czyli prezbiterium, nawę i babiniec wieńczy ośmioboczna kopuła. Nad babińcem znajduje się arkadowa galeryjka, a dookoła podcienie. Legenda głosi, że kiedyś stała w innym miejscu, a obecne wskazała Matka Boża. Wtedy całą budowlę przeciągnęły tu woły.
Romantyczną historię usłyszymy wędrując na północ województwa, gdzie na skraju Roztocza Wschodniego, tuż przy polsko-ukraińskiej granicy skryła się licząca niemal pół tysiąca lat świątynia rytu wschodniego - cerkiew św. Paraskewy w Radrużu koło Horyńca-Zdroju. Nazywana bywa drewnianą katedrą. Otacza ją mur z wapiennych ciosów, które wydobyto przed wiekami z miejscowego kamieniołomu. Mur był ochroną podczas najazdów tatarskich. Z tymi czasami wiąże się podanie o pięknej Marii Dubniewiczowej. Wzięta przez Tatarów w jasyr, po 27 latach powróciła do wsi przywożąc ze sobą kosztowności. Niczym klejnoty lśni też złoty ikonostas. O symbolice ikon i sekretach tego miejsca wspaniale opowiadają przewodnicy Muzeum Kresów w Lubaczowie, które opiekuje się świątynią.
Najmłodsza na podkarpackim szlaku UNESCO jest natomiast cerkiew pw. św. Michała Archanioła w Turzańsku niedaleko Komańczy. Liczy ponad 200 lat. Zdobi ją aż pięć wymyślnych wieżyczek i sąsiedztwo najwyższej w Beskidzie Niskim dzwonnicy. Szczyci się bogatym ikonostasem, a barwne XIX-wieczne polichromie przedstawiają sceny z życia Łemków. Wysiedleni w czasie akcji „Wisła”, powrócili do Turzańska i wciąż opiekują się swoją prawosławną świątynią.
Jakże skromna, a jednocześnie wzruszająco piękna wydaje się przy niej greckokatolicka cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku koło Lutowisk – najpiękniejsza w Bieszczadach i jedyna ocalała bojkowska świątynia. Leży już poza zabudowaniami Smolnika, zapraszając tych, którzy kierują się w stronę Ustrzyk Górnych. Nie zdołała jej unicestwić wojenna nawałnica, przesiedlenia i rabunki. Wśród majestatycznych drzew wyrastają trzy łamane dachy z niewielkimi kopułkami, zapraszając do odwiedzin i zadumy. Malują ją artyści i niejedna para wymarzyła w niej sobie prawdziwie bieszczadzki ślub.
Unikatowe zabytki Podkarpacia otaczają wyjątkowe krajobrazy. Ślady dawnych kultur i wyjątkowe ukształtowanie geologiczne Roztocza sprawiło, że zostało uznane za jeden z Rezerwatów Biosfery UNESCO, podobnie jak pradawne i pierwotne lasy bukowe w Bieszczadzkim Parku Narodowym, na zboczach Połoniny Wetlińskiej, Smereka, w dolinie Terebowca, Górnej Solinki i Wołosatki. Warto więc z Radruża czy Smolnika podążyć w głąb lasów i gór, popędzić rowerowym szlakiem wśród pofalowanego krajobrazu i odnaleźć jeszcze niejeden skarb.